🐋 Facet Ktory Nie Ma Dla Mnie Czasu Bo Pracuje
Facet w domu nie pomaga. Bo to też jego dom. Ta równość może w różnych związkach bardzo różnie wyglądać. Ile par, tyle układów. Ale nie do pomyślenia jest dla mnie ustawka, w której on pracuje, ona pracuje w domu zajmując się dziećmi (tak, pracuje, jak sobie „posiedzisz” w domu z dzieckiem, gotując, sprzątając, piorąc
Programiści pracują w zawodzie, bo lubią to co robią, taką odpowiedź zadeklarowało blisko 70% badanych specjalistów IT. Kolejne 6% osób nie wie, co mogłoby robić innego. Dla 13% osób to głównie sposób na zarabianie pieniędzy, a dla ponad 11% programistów to spsób na stabilne zatrudnienie.
Odp: Facet z pod znaku Barana. vinnga napisał/a: Cechy wspólne wszystkich Baranów, jakie zaobserwowałam na żywo to: indywidualizm, zdecydowanie, odwaga, dużo energii. Ale również: mała empatia, niewiele uczuciowości, wybuchowość, kłótliwość, upór taki, że osioł w takim zestawieniu wychodzi na potulną owcę.
Jeśli on już na wstępie ma jakieś „ale”, to znaczy, że wcześniej czy później odejdzie do kobiety, która lepiej wpisuje się w jego kanon piękna. 10 oznak, że ten facet jest ciebie wart. Jest dla ciebie czuły. Facet, który jest dla ciebie czuły, potrafi cię objąć, przytulić i pocałować usta lub w policzek, to ktoś, komu
Witam jestem 22 letnią dziewczyną i obecnie poszukuję pracy a u mnie w mieście z tym ciężko. Mój facet z którym jestem 4 lata ma swoją działalność gospodarczą i mieszka z rodzicami.
Album początkowo miał ukazać się w trochę innej muzycznej formie, ale z informacją, że ma dla mnie muzykę, zadzwonił O.S.T.R.. Pojechałem do niego, wziąłem bity i niecały rok
10132 wyświetleń. PituPitu1. 4 minuty temu. Zakochałam się w pewnym facecie. Dla mnie wspanialym, najwspanialszym. podoba mi sie w nim wszystko, wyglad, charakter,szaleje za nim. Spotykalismy
Mój facet ma 38 lat ,rozwodnikiem jest od x czasu.Ma pełno koleżanek,tak było zanim go poznałam a i ślubu nie chce ze mną tak i ja z nim. dla kobiet nie pojęte jest jak po 30-tce facet
Wiek: 18 lat. Odp: facet nie ma dla mnie czasu. Pracuje od rana do wieczora ale nie mówię że złe jest spotykanie się często przez całe życie tylko w początkowych etapach związku i wiem coś o tym ale nie wiem co mam robić w związku z tym że on nie ma czasu No raczej nic na to nie poradzę
Posty: 34. Odp: Niski facet - szczera opinia. Mało kobiet się do tego przyzna ale nie - taki facet nie ma u mnie szans. Przy niskim facecie czuje się jakbym była na randce z dzieckiem albo bratem. Uważam, że dla mnie i dla wielu kobiet niski facet nie może być pociągający.
Nie ma nic bardziej przykrego niż błaganie o chwilę uwagi i czułości od osoby, dla której powinniśmy być całym światem. Nie bądź z kimś z przymusu, bez powodu lub dlatego, że nie masz innego wyboru. Przy niewłaściwej osobie będziesz wiecznie błagać o uwagę, czas i zainteresowanie. Odpowiednia osoba ofiaruje Ci to wszystko
Co raz pytałam, co tam słychać, nie pisząc nic o spotkaniu, a on sam opisywał, że chciałby się spotkać, ale nie ma czasu, bo pracuje od rana do nocy, nie pisał nic o dziewczynie, aż po jakimś miesiącu napisał, że w tygodniu nie ma czasu, a ma chęci na spotkanie, a weekendy spędza z dziewczyną.
EtX7Non. Gość odsłony: 20139 Witajcie!Nie tak dawno pisałam wątek pod tytułem "Gdy były chce przyjażni"...z byłym chyba pozostało tak jak było.. kontaktujemy się, ale już bez większych emocji.. nie wyszło..Bycie samą zaczęło mi sie podobać.. zaczęłam robić to co lubie, jakoś zajmować sobie czas, troszke imprezować..I tak jakoś niespodziewanie poznałam Jego.. przez internet..Zanim sie spotkalismy minęła długa droga ;)On sam pierwszy zaproponował spotkanie, podał numer telefonu, potem zadzownił, pisał.. umowilismy sie na poniedzialek, w poniedzialek pracował... potem wstepnie na srode, lub weekend.. spotkaliśmy się dopiero w niedziele, gdy ja napisałam smsa przypominajac sie.. bo juz nie wiedziałam... sam proponował, chciał.. a potem takie coś..jest strasznie zabiegany i zapracowany..no ale poznalismy sie, umowilismy sie juz na kilka spotkań. Na pierwsze szlam sceptycznie nastawiona, jak się pozniej dowiedzialam – on także.. nie dosc ze osoba mi znana tylko z internetu, w dodatku zanim się spotkalismy on ciagle nie miał czasu...Oboje jednak byliśmy soba zaskoczeni J Było baaardzo milo, swietnie nam się ze soba rozmawialo, potem pisalismy do siebie smsy, spotkalismy się jeszcze kilka razy, on dzownil, pisal jak tylko miał czas, widac było ze mu zalezało...Ostatnio spotkalismy sie w srode.. Bylo wspaniale, milo :) po powrocie do domu napisal smsa z podziekowaniem za wieczor :)Mowil tez ze niestety w piatek pracuje po poludniu i na nocke wiec sie nie spotkamy..w sobote mial juz jechac do rodziny na swieta..(500km)W czwartek sie takze nie widzielismy, napisla tylko ze strasznie zabiegany, na nic nie ma czasu, w piatek praca, mowil ze w sobote chcial sie jeszcze spotkac by przed swietami..w piatek zadzownilam do niego (sic!) pogadalismy chwile, mowil o tym zabieganiu, a ja powiedzialam ze jelsi nie ma ochoty sie spotykac to niech powie bez owijania.. powiedzial ze ja pesymistka jestem, ze wsyztsko ok, tylko zabiegany.. dodał ze podobalo mu sie ostatnio jak sie spotkalismy....no i jest sobota a on sie nawet nie odezwal :( napisalam tylko 1 smsa by nie byc nadgorliwą ( z pozdrowieniami, pytaniem co slychac) i cisza :( smutno mi i nie wiem czy to olewka, czy faktycznie jest AZ tak zalatanyCo robic, jak sie zachowac by nie wyjsc na desperatke, ale by nie dac o sobie zapomniec. Odpowiedzi (28) Ostatnia odpowiedź: 2013-09-15, 12:16:40 Hej, sluchaj spokojnie....To ze akurat rodzina w okresie swiatecznym jest dla niego najwazniejsza- to jak dla mnie dobrze o nim swiadczy. Zobaczysz po swietach co bedzie. Bardzo trudno ocenic kogos po kilku spotkaniach. Wiem ze Ci zalezy, znam to uczucie.. jednak jak narazie daj na wstrzymanie;) Jeszcze nie wrocilam- w niedziele rano bede calusy Odpowiedz Esterka napisał(a):A jeżeli w tym wieku mama, tata, itd. sa najwazniejsi to uciekaj gdzie pieprz rośnie ;) Polemizowałabym. Nie wolno generalizować, szczególnie, że święta to nie jest normalny okres. fagih, która w święta ma w nosie wszelkich znajomych ( a wcześniej sympatie również ) . Wtedy właśnie liczy się rodzina - szczególnie jeśli rzadko widywana. Z sympatią skontaktowałabym się przez telefon ale jednak rodzina jest na pierwszym miejscu. Odpowiedz no ja niestety tez znałam kiedyś takiego jednego co to był bardzo związany z rodzicami, nawet na narty na sylwestra z rodzicami jeździł (wersja oficjalna) bo taką mieli "rodzinną tradycję" na każdy niemal weekend wracał do rodzinnego miasta bo tesknił za mamą mimo wszystko znajomosć nasza trwała czas jakiś bo ja młoda i głupia byłam no i ślepo zakochana...a w międzyczasie jak się potem okazało obiekt moich uczuc wstąpił w małzeński związek bynajmniej nie ze mną reasumujac choć wiem ze to trudne dałabym sobie spokój może nawet i ten biedny facet nie prowadzi podwójnego zycia a zwyczajnie nie jest pewien czy ma ochote na zwiazek daj mu czas, niech sie zastanowi, niech zatęskni jak coś ma z tego być to będzie a jak nie to i tak nic na to nie poradzisz Odpowiedz no no zapoczatkowalam "czarna serie" lol a na tym etapie sprawdzic raczej nie dasz rady czy ma kogos Odpowiedz mój mąż umieścił na sympatii swoje zdięcie. w informacjach o sobie podał, że jest wolny. Odpowiedz Nezi napisał(a):dzieci? Bo widzisz, w tym wieku ;) nie jest najważniejsza mama i tata... i jak się poznaje fajną dziewczynę i myśli się o niej poważnie to znajdzie się choćby chwilę na napisanie sms-a w stylu "co u Ciebie słychać?"... Też mi się tak wydaje, że jeżeli człowiek się z kimś się spotyka, to ma potrzebę jakiegoś kontaktu z drugą osobą. A jeżeli w tym wieku mama, tata, itd. sa najwazniejsi to uciekaj gdzie pieprz rośnie ;) Odpowiedz Ja nie mam pojęcia bo i doświadczenia mi brak... Ja byłam żoną takiego faceta ;) Odpowiedz dziękuje za odp hmm no rodzice nie są ważniejsi od żony, narzeczonej, dziewczyny z ktora sie jest dluzej.. ale czy tez od kolezanki ktora sie krotko zna? hmmmmmmmm.. no dobra.. a jak wroci i bysmy się spotkali to jak sprawdzić, czy jest on uczciwy wobec mnie czy nie? Czy ma kogos na boku, czy to ja jestem tą "na boku" ?? No bo przeciez nie zapytam wprost ;) A nawet jak zpaytam to przeciez sie nie przyzna ;) Odpowiedz życzę powodzenia i oby wszelkie czarne myśli sie nie sprawdzily, ale uwazam tak jak Nezi - w pewnym wieku to nie rodzice choćby 1000km nie są najwazniejsi... a na razie korzystaj z bycia wolnym i ciesz sie z milych chwil spedzonych z nim, ale nie pokazuj mu że są one najważniejsze Odpowiedz dodam też, że wydaje mi się, że jelsi chodziłoby mu o romans to by działała i zachowywał się inaczej... szybciej by dążył do fizycznego kontaktu.. (sama martwiłam sie czy z nim wszytsko ok, bo nawet mi w dekolt nie zaglądał ;)).. nie zabierał mnie ze sobą np na zjazd na studiach, nie chodziłby ze mną po miescie gdzie ktos przeciez moze zobaczyc... no nie wiem czekam, zobacze jak sie sprawa rozwinie... Odpowiedz :o kurcze no pewna to nie jestem na 100% ale raczej nie ma żony ;) nie wiem, może chociazby dlatego, ze poznałam go przez neta, gdzie na ogolnie dostepnym serwisie randkowym ma napisane, ze jest wolny i kilka innych inf. o sobie.. a gdyby tak przypadkiem Jego "zona" to zobaczyła?? Staram się być ostrozna.. byc moze mnie olewa..byc moze nie.. ale o posiadanie zony i dzieci to go nie posądzam raczej.. hmm zresztą miałby mieć zone tak daleko??? Rodzine ma napewno tam gdzie mówil, bo chociazby na dowodzie os. miejsce urodzenia ma tam, a zameldowania tutaj... może naiwnie, ale akurat mu wierze.. Odpowiedz Ulik, czy Ty jesteś pewna że on nikogo nie ma? Żony i dzieci? Bo widzisz, w tym wieku ;) nie jest najważniejsza mama i tata... i jak się poznaje fajną dziewczynę i myśli się o niej poważnie to znajdzie się choćby chwilę na napisanie sms-a w stylu "co u Ciebie słychać?"... A jeśli ma żonę.... to czy właśnie nie chciałby byś nie pisała do niego w tym czasie? Wróci do normalnego życia, do pracy, do miejsca gdzie żona nie zarzy przez ramię, to napisze jak fajnie byłoby się spotkać. Ja nie chcę demonizować... Może nie ma żony... A może ma dziewczynę, narzeczoną... Odpowiedz odezwał się napisał mi smsa.. z życzeniami i jednoznaczną aluzją, że to rodzinne święta.. że życzy cieplej rodzinnej atmosfery i czsau spedzonego z rodziną, bo to ona przeciez jest najwazniejsza i nie wolno nam o tym zapominać... i nie wiem co o tym myśleć.. z jednej strony troche mi głupio.. bo pisałam do niego a nie pomyslalam, ze on faktycznie widzi sie z rodzina nie czesto, ma ją 500km od domu, pewnie sie stesnil i czas poswieca rodzicom i rodzenstwu... a my w zasadzie nie jestemsy razem.. w sumie to nie wiem bo spotykamy sie dopiero 3 tygodnie... a w tym wieku to juz sie raczej nie zadaje pytania "czy bedziesz ze mna chodzic".. moze stwierdzil ze nie ma wobec mnie takiego zobowiazania by relacjonowac co robi... ? nie wiem co o tym myslec.. ale jak sie spotykalismy bylo naprawde fajnie!! i wiem, ze jemu zdecydownaie tez sie podobalo, mowil o tym, pisal... teraz nic do siebie nie piszemy. podziekowalam za zyczenia i juz sie nie odzywam.. jesli bedzie chcial sie spotkac to po powrocie powinien sie odezwac.. mam nadzieje Odpowiedz ja bym na Twoim miejscu nie robiła nic więcej - facet jak wie że dziewczynie zależy i co chwilkę ona jako pierwsza wykonuje ruch to się aż tak nie stara! A jak TY nie będziesz nalegac i pisać, pytać o spotkania to on - oczywiście jeżeli mu zależy zobaczy że traci grunt pod nogami i będzie o Ciebie zabiegał! Odpowiedz Nic nowego nie doradzę, najlepiej się nie odzywać. Z autopsji wiem, że ciężko ;) Odpowiedz Ulik, wiem, ze to trudna rada, ale powstrzymaj się od wszelkiego rodzaju kontaktów. Jak dla mnie, to za dużo już uczyniłaś "kroków" w jego stronę i może faktycznie ten kolejny byłby już lekką nadgorliwością z Twojej strony 8) Postaraj się poczekać ...,a jeżeli już naprawdę nie dasz rady to może dopiero jutro, pojutrze złóż luźne życzonka i zapytanie jak mu mija świąteczny czas? Tak czy inaczej trzymam kciuki, aby wszystko poukładało się w sensowną całość. :D Odpowiedz Ulik, na twoim miejscu nie pisałabym już do niego. musisz poczekać na jego krok, choć nie wiem jak byłoby to trudne lol inaczej dla mnie niestety byś się narzucała dodam tylko, że facet z rodzinką 500km od ciebie to ciężki przypadek, bo sama mam takiego i właśnie siedzę te 500km od mojej rodzinki :( pozdrawiam Odpowiedz dziekuje za rady :) narazie sie nie odzywam, choć mnie korci te wysłanie życzeń chociażby..... nawet nie wiecie jak mi smutno i przykro :( tyle się namęczyłam ostatnimi czasy tą historią z byłym, teraz poznałam wydaje się fajnego faceta, a tu takie coś.. nie chce byc nadgorliwa więc się odzywam, no ale zobaczymy... Odpowiedz a ja bym nawet zyczen nie wyslala w koncu to Ty bylas ostatnia piszaca, a jezeli facetowi zalezy, to tym bardziej nie zapomni zyczyc Ci wszystkiego, co najlepsze a jezeli nie napisze, to tym bardziej bym olala kolege Odpowiedz ja bym wyslala nieskomplikowane ;) zyczenia, i to najszybciej w pierwszy dzień świąt. a tak ogólnie, to spokojnie Ulik, baby to by chcialy wszystko od razu ;) Odpowiedz Ja bym wysłała mu życzonka świateczne i poczekała aż on zrobi kolejny krok. Najgorsze jest moim zdaniem narzucanie się a taka lekka obojętność ponoć działa na facetów /zreszta na kobiety też :) / Odpowiedz Ulik napisał(a): ojej nie no chyba az tak żle nie jest ;) zapewne nie ale ja pesymistka jestem zdeklarowana 8) a jemu daj troche czasu, rodziny pewnie tez juz troche nie widzial niech sie nacieszy i odpocznie, to sam sie odezwie :) Odpowiedz agunia85 napisał(a):kiedys poznalam na nacie podobnie zalatanego faceta, okazalo sie pozniej ze ma zone i malutkie dziecko ale lubi sie czasem rozerwac lol na szczescie stanelo tylko na telefonach i smsach nie zebym krakala.... ;) ojej nie no chyba az tak żle nie jest ;) wierze ze pracuje, ze jest zalatany ale moze gdyby chciał to by znalazl chwile chocby na smsa Odpowiedz dziękuje za odpowiedzi i proszę o jeszcze w miarę możliwości :) dodam, ze facet był 2 lata sam.. i faktycznie nazbierał sobie tyle zajęc (praca, studia, angielski, taniec itp) by zajmowac sobie wolny czas... moze gdy pojawilam sie ja jako potencjalna partnerka/kolezanka (?) to trudno mu wygospodarowac.. nie mniej jednak gdy sie spotykalismy, on dzownił, proponowla to kolecja,e to spacer, to do restauracji, kawiarni, tu i tam.. pisal smsy z podziekowaniami, pisla ze mu sie podoba.. ale zawsze w wolnym czasie, jakos wieczorami, w weekendy.. czasem choc na chwile po 22.. gdy wracal np z zajec ze studiow.. (sam proponowal takowe spotkania, nie ja) Zdecydowanie widac bylo ze mu zalezy ostatnio spotkalismy sie w srode, bylo rownie miło jak wczesniej, pozyczyl mi ksiazke wiec tak czy owak musimy sie spotkac bym mu ją mogla oddac ;) mam nadzieje ze to nie koniec naszej znajomosci.. ale smuci mnie takie zachowanie i te jego zabieganie :( a ja boje sie ze JUZ wyszlam na nadgorliwa wariatke ;( Odpowiedz kiedys poznalam na nacie podobnie zalatanego faceta, okazalo sie pozniej ze ma zone i malutkie dziecko ale lubi sie czasem rozerwac lol na szczescie stanelo tylko na telefonach i smsach nie zebym krakala.... ;) Odpowiedz ja dalabym sobie spokoj, jak bedzie chcial to moze wtedy, ale z łaską ;) Odpowiedz IMHO nie robić absolutnie NIC :) Już i tak zrobiłaś dużo: Ty zadzwoniłaś, Ty wysłałaś SMSa - wystarczy... Będzie zainteresowany, to skontaktuje się mimo zabiegania, nie będzie zaintersowany - nie ma sensu go zao pozorowania owego zainteresowania zmuszać ;) 8) Odpowiedz Odezwać się jutro z życzeniami, telefonicznie bądź smsem. Złożyć życzenia i pod żadnym pozorem nie nawiązywać już w żaden sposób do spotkania. Nic więcej bo właśnie wyjdziesz na nadgorliwą i lekko napastliwą a to skutecznie odstasza. Okolice świąt to nienajlepszy czas na jakiekolwiek randki, spotkania, umawianie się - to moment kiedy faktycznie z wolnym czasem jest krucho. Jeśli znajomy jest zainteresowany kontynuowaniem znajomości- spokojnie, nie nalegaj, powinien odezwać się po świetach. Jeśli nie- i tak nic nie zdziałasz. Odpowiedz Odpowiedz na pytanie
Temat: O Facecie który nigdy nie ma czasu dla kobiety.... Chciałabym poznać Wasze zdanie.... Moja przyjaciółka od pewnego czasu spotyka się z facetem, Na mnie osobiscie wywarł on bardzo pozytywne wrażenie, oczytany, pracowity, przy tym przystojny i sympatyczny... czego chcieć wiecej.... a jednak... cos jest nie tak.... Z tego co mi wiadomo facet ten , raczej nie wałęsa się z kolegami po pubach adorując przy tym nieznajome, nie spedza tez czasu pakując na silowni...ale pomimo tego, nigdy nie ma on czasu dla swojej kobiety... rano jest w pracy, wieczorami obmysla strategie gdzy podobno gra na giełdzie ale wowczas telefonu nie odbiera, tlumaczac ze nie slyszał, badz ładuje sie on gdzies w pokoju obok.... facet twierdzi iż wszystko się zmieni na lepsze jak na giełdzie będzie hossa..... Czy myślicie, że mezczyzna może być na prawdę tak zajęty swoja praca ze nie ma czasu dla kobiety....???na wyjscie na spacer, do kina czy po prostu na romantyczny wieczor... a może problem tkwi w czymś innym....tylko w czym? Moze to jest po prostu poczatek konca....Aneta Borkowska edytował(a) ten post dnia o godzinie 12:39 Michał U. Cło, akcyza, handel międzynarodowy - koordynator, agent c... Temat: O Facecie który nigdy nie ma czasu dla kobiety.... Aneta Borkowska: Chciałabym poznać Wasze zdanie....IMHO leci w pręta, bo jak można nie mieć czasu żeby odebrać telefon albo napisać sms'a do osoby, na której nam zależy? konto usunięte Temat: O Facecie który nigdy nie ma czasu dla kobiety.... Gra na giełdzie jest bardzo wciągająca. Albo facet się od tego uzależnił, albo ma jakieś problemy i musi je sobie przemyśleć w samotności, albo nie jest pewien czy Twoja koleżanka to dobry wybór. Temat: O Facecie który nigdy nie ma czasu dla kobiety.... Ewa Tomczak: Gra na giełdzie jest bardzo wciągająca. Albo facet się od tego uzależnił, albo ma jakieś problemy i musi je sobie przemyśleć w samotności, albo nie jest pewien czy Twoja koleżanka to dobry wybór. Twierdzi ze dobry, na twierdzeniach sie konczy jednak... konto usunięte Temat: O Facecie który nigdy nie ma czasu dla kobiety.... Aneta Borkowska:Twierdzi ze dobry, na twierdzeniach się kończy jednak...Z mężczyznami to jest tak, że jedno twierdza, a myślą coś zupełnie innego. Nie zawsze postępują w ten sposób w złych zamiarach. Piotr R. główny księgowy, Warszawa, BASF Coatings Services Sp. z Temat: O Facecie który nigdy nie ma czasu dla kobiety.... Może facet ma żonę, która nie pozwala mu odbierać telefonów wieczorem :] Podobno zdarzają się takie przypadki :] Michał U. Cło, akcyza, handel międzynarodowy - koordynator, agent c... Temat: O Facecie który nigdy nie ma czasu dla kobiety.... Aneta Borkowska:Nie zawsze postępują w ten sposób w złych tak, nawet jak śpi to broi? laski nie róbcie z nas takich złych. konto usunięte Temat: O Facecie który nigdy nie ma czasu dla kobiety.... Michał U.: Aneta Borkowska:Nie zawsze postępują w ten sposób w złych tak, nawet jak śpi to broi? laski nie róbcie z nas takich to zdanie raz jeszcze. Nie robię z Was potworów i wcale za takowych nie uważam. konto usunięte Temat: O Facecie który nigdy nie ma czasu dla kobiety.... Ewa Tomczak: Michał U.: Aneta Borkowska:Nie zawsze postępują w ten sposób w złych tak, nawet jak śpi to broi? laski nie róbcie z nas takich złych Przeczytaj to zdanie raz jeszcze. Nie robię z Was potworów i wcale za takowych nie uważam. konto usunięte Temat: O Facecie który nigdy nie ma czasu dla kobiety.... Najlepiej to wieczorkiem wpaść z niezapowiedziana wizytą. Wszystko się powinno wyjaśnić. Piotr R. główny księgowy, Warszawa, BASF Coatings Services Sp. z Temat: O Facecie który nigdy nie ma czasu dla kobiety.... Ewa Tomczak: Najlepiej to wieczorkiem wpaść z niezapowiedziana wizytą. Wszystko się powinno warunkiem, że owa wie gdzie ów pacjent mieszka :] konto usunięte Temat: O Facecie który nigdy nie ma czasu dla kobiety.... Niech detektywa wynajmie, jak jej zależy;-) od razu się wyjaśni... Temat: O Facecie który nigdy nie ma czasu dla kobiety.... Ewa Tomczak: Najlepiej to wieczorkiem wpaść z niezapowiedziana wizytą. Wszystko się powinno wyjaśnić. dobre, to by sie facet zdziwil... Michał U. Cło, akcyza, handel międzynarodowy - koordynator, agent c... Temat: O Facecie który nigdy nie ma czasu dla kobiety.... Ewa Tomczak: Aneta Borkowska: Twierdzi ze dobry, na twierdzeniach się kończy jednak...Z mężczyznami to jest tak, że jedno twierdza, a myślą coś zupełnie innego. Nie zawsze postępują w ten sposób w złych czytam, bo czytać i rozumieć potrafię. piszesz że nasze chęci rozmijają się z deklaracjami, czyli kłamiemy? aczkolwiek nie zawsze w złych U. edytował(a) ten post dnia o godzinie 12:52 Piotr R. główny księgowy, Warszawa, BASF Coatings Services Sp. z Temat: O Facecie który nigdy nie ma czasu dla kobiety.... Karolina K.: Niech detektywa wynajmie, jak jej zależy;-) od razu się wyjaśni...Ooo...to jest najlepsze i najskuteczniejsze :] I najszybsze :] Temat: O Facecie który nigdy nie ma czasu dla kobiety.... Piotr R.: Karolina K.: Niech detektywa wynajmie, jak jej zależy;-) od razu się wyjaśni...Ooo...to jest najlepsze i najskuteczniejsze :] I najszybsze :] tylko czyfacet tego wart, trzeba sie jeszcze zastanowic... Piotr R. główny księgowy, Warszawa, BASF Coatings Services Sp. z Temat: O Facecie który nigdy nie ma czasu dla kobiety.... Aneta Borkowska: Piotr R.: Karolina K.: Niech detektywa wynajmie, jak jej zależy;-) od razu się wyjaśni...Ooo...to jest najlepsze i najskuteczniejsze :] I najszybsze :] tylko czyfacet tego wart, trzeba sie jeszcze zastanowic...Skoro nie ma czasu, to albo jest pracoholik albo mu nie zależy albo ma kogoś :] Trzy opcje...każda z nich go dyskwalifikuje :] Michał U. Cło, akcyza, handel międzynarodowy - koordynator, agent c... Temat: O Facecie który nigdy nie ma czasu dla kobiety.... Piotr R.: Skoro nie ma czasu, to albo jest pracoholik albo mu nie zależy albo ma kogoś :] Trzy opcje...każda z nich go dyskwalifikuje :]true true true Temat: O Facecie który nigdy nie ma czasu dla kobiety.... Piotr R.: Aneta Borkowska: Piotr R.: Karolina K.: Niech detektywa wynajmie, jak jej zależy;-) od razu się wyjaśni...Ooo...to jest najlepsze i najskuteczniejsze :] I najszybsze :] tylko czyfacet tego wart, trzeba sie jeszcze zastanowic...Skoro nie ma czasu, to albo jest pracoholik albo mu nie zależy albo ma kogoś :] Trzy opcje...każda z nich go dyskwalifikuje :] cos w tym jest.... Piotr R. główny księgowy, Warszawa, BASF Coatings Services Sp. z Temat: O Facecie który nigdy nie ma czasu dla kobiety.... Może być również kompilacja tych albo... :] W każdym razie prosty case :] Przynajmniej do analizy...życie bywa trudniejsze :]
Oazuu 12 lutego 2014, 09:32 Powiedzcie mi: co robi facet, który siedzi sam w domu i nie ma co robić? Bo nie wiem czy przesadzam czy nie.. ale mój facet, który siedzi w domu i akurat ma wolny dzień w pracy, nie ma zajęć na uczelni ani żadnych zajęć w domu - leży. Leży i albo przegląda internet, albo ogląda telewizję, albo śpi. A mnie to znów denerwuje - owszem, nie robię przez 24h/7 ,,czegoś", ale nawet gdy nie mam co robić to albo poeksperymentuję w kuchni, albo poćwiczę, albo zmienię sobie układ mebli w mieszkaniu, albo potańczę, albo poczytam książkę, albo pouczę się języka obcego, albo chociażby poodpowiadam na forum.. Ale nie wyobrażam sobie przez pół dnia tak totalnie nic nie robić. Jakie macie o tym zdanie? EDIT: nie mieszkamy razem, niczego mu nie zabraniam. Tylko wewnętrznie to krytykuję, nie pasuje mi Nie najeżdżajcie na mnie. Przeglądanie internetu czy skakanie po kanałach w telewizji jest po prostu nieproduktywne, więc ja tylko próbuję zrozumieć tą mentalność. Nikogo do niczego nie zmuszam. :-) Edytowany przez Oazuu 12 lutego 2014, 10:21 Oazuu 12 lutego 2014, 10:00 napisał(a):A dlaczego mu zabraniasz w wolny dzień leniuchować?? Każdy sam decyduje jak chce ten wolny dzień spędzić, może potrzebuje takiego nic nie robienia. Ja osobiście lubię czasem tak leniuchować. Pewnie robisz mu wyrzuty za to, a ma prawo robić co mu się podoba, a nie czego Ty oczekujesz. Jak ma spędzić wolne.. bez Dokładnie, a dlaczego to nie może sobie leżeć? Mój też jak ma wolny czas to sobie siedzi przy komputerze. A ja nie zachodzę tak w głowę "jak Ty możesz tak siedzieć przy kompie? Ja bym tak nie mogła, ludzie powiedzcie, czy wy tak możecie?"Ej, ale ja mu nic nie zabraniam. Nie mieszkamy razem, nawet nie mam jak zabronić. :-) Tylko zwyczajnie mi takie zachowanie trochę nie odpowiada, szczególnie jak się nie ma żadnej pasji, którą mógłby realizować, i nawet nie próbuje jej znaleźć. I dziwi. Dołączył: 2011-02-02 Miasto: Bahamy Liczba postów: 2152 12 lutego 2014, 10:04 To jest jego dzien wolny i ma prawo spedzic go jak chce. Nie wszyscy sa tacy jak ty. Wedlug mnie czepiasz sie. Dołączył: 2012-03-13 Miasto: Warszawa Liczba postów: 9592 12 lutego 2014, 10:05 Ludzie mają różne temperamenty i różne preferencje dot. spędzania wolnego czasu. U mnie wygląda to podobnie - mój mąż wraca z pracy i:- leży- śpi- ogląda tv- przegląda InternetJa:- biegam- idę na siłownię- wychodzę bo jestem z kimś umówiona- czytam książkę/gazetę- pichcę-oglądam tv Przy czym pracujemy tyle samo i wykonujemy podobny rodzaj pracy. On twierdzi, ze jest zmęczony i odpoczywa, ja twierdzę, że jestem zmęczona (pewnie) i też odpoczywam. Jak widać, można to robić w różny sposób. Nie próbuj go przekonywać, że Twój jest lepszy. Po prostu zaakceptuj to, tak jak On akceptuje Twój pomysł na życie. Naprawdę można się dogadać żyjąc ze sobą w tak odmienny sytuacja:Jest sobota rano. Nie musimy wstawać do pracy. Od tygodnia marzę o tym, żeby odespać cały tydzień, a kiedy jest godzina 6:00 i od kilkunastu minut nie mogę spać, Mąż przytula się i cieszy na słodkie lenistwo. Uwielbiam Go przytulać, ale wzbiera we mnie taka energia, że najchętniej założyłabym dres i wyszła biegać. Staram się nie okazywac swoich zapędów, bo iwme, jak się cieszy na te leniwe weekendowe poranki Dołączył: 2013-06-06 Miasto: Liczba postów: 238 12 lutego 2014, 10:07 Oazuu napisał(a):YunShi napisał(a): napisał(a):A dlaczego mu zabraniasz w wolny dzień leniuchować?? Każdy sam decyduje jak chce ten wolny dzień spędzić, może potrzebuje takiego nic nie robienia. Ja osobiście lubię czasem tak leniuchować. Pewnie robisz mu wyrzuty za to, a ma prawo robić co mu się podoba, a nie czego Ty oczekujesz. Jak ma spędzić wolne.. bez Dokładnie, a dlaczego to nie może sobie leżeć? Mój też jak ma wolny czas to sobie siedzi przy komputerze. A ja nie zachodzę tak w głowę "jak Ty możesz tak siedzieć przy kompie? Ja bym tak nie mogła, ludzie powiedzcie, czy wy tak możecie?"Ej, ale ja mu nic nie zabraniam. Nie mieszkamy razem, nawet nie mam jak zabronić. :-) Tylko zwyczajnie mi takie zachowanie trochę nie odpowiada, szczególnie jak się nie ma żadnej pasji, którą mógłby realizować, i nawet nie próbuje jej znaleźć. I dziwi. Nie odpowiada Ci.. Heh śmieszna jesteś. A później kobiety się dziwią, że mężczyźni uważają nas za zołzy. Tylko jęczenie " a dlaczego nie pójdziesz pograć w piłkę?" a potem "nie masz dla mnie czasu", albo "jak Ty tak możesz nic nie robić? Idź coś zrób!!" "gdzie Twoje pasje? znajdź jakieś! Inni chłopacy mają".. Jeju a potem dziw, dlaczego chłopak oschły, niemiły... Myślałam, że zaakceptowałaś go jakim jest. Ale chyba tak nie jest, bo próbujesz za wszelką cenę go zmienić, żeby robił co Ty chcesz a nie on. Troszkę zachowujesz się jak jego "matka ". slodkasylwia Dołączył: 2011-05-19 Miasto: Warszawa Liczba postów: 1082 12 lutego 2014, 10:08 napisał(a):Oazuu napisał(a):YunShi napisał(a): napisał(a):A dlaczego mu zabraniasz w wolny dzień leniuchować?? Każdy sam decyduje jak chce ten wolny dzień spędzić, może potrzebuje takiego nic nie robienia. Ja osobiście lubię czasem tak leniuchować. Pewnie robisz mu wyrzuty za to, a ma prawo robić co mu się podoba, a nie czego Ty oczekujesz. Jak ma spędzić wolne.. bez Dokładnie, a dlaczego to nie może sobie leżeć? Mój też jak ma wolny czas to sobie siedzi przy komputerze. A ja nie zachodzę tak w głowę "jak Ty możesz tak siedzieć przy kompie? Ja bym tak nie mogła, ludzie powiedzcie, czy wy tak możecie?"Ej, ale ja mu nic nie zabraniam. Nie mieszkamy razem, nawet nie mam jak zabronić. :-) Tylko zwyczajnie mi takie zachowanie trochę nie odpowiada, szczególnie jak się nie ma żadnej pasji, którą mógłby realizować, i nawet nie próbuje jej znaleźć. I dziwi. Nie odpowiada Ci.. Heh śmieszna jesteś. A później kobiety się dziwią, że mężczyźni uważają nas za zołzy. Tylko jęczenie " a dlaczego nie pójdziesz pograć w piłkę?" a potem "nie masz dla mnie czasu", albo "jak Ty tak możesz nic nie robić? Idź coś zrób!!" "gdzie Twoje pasje? znajdź jakieś! Inni chłopacy mają".. Jeju a potem dziw, dlaczego chłopak oschły, niemiły... Myślałam, że zaakceptowałaś go jakim jest. Ale chyba tak nie jest, bo próbujesz za wszelką cenę go zmienić, żeby robił co Ty chcesz a nie on. Troszkę zachowujesz się jak jego "matka ". Dołączył: 2012-03-12 Miasto: Madrid Liczba postów: 649 12 lutego 2014, 10:08 mi sie wydaje ze to ból czasów w jakich zyjemy, ciezko teraz znalezc wogole ludzi z pasja i zainteresowaniami, z reguly faceci siedza rozwaleni na kanapach i albo pykaja w kompie albo graja na xboxie, z dziewczynami bywa podobnie.. ja takich ludzi nie lubie i unikam jak ognia Dołączył: 2012-03-18 Miasto: Koszalin Liczba postów: 7879 12 lutego 2014, 10:10 Facet który nie ma co robic i siedzi w domu robi to samo co każdy normlany człowiek, wykorzytsuje ten czas jak chce, jak chce leżec bo mu to daje radoche to niech sobie lezy, nie wyobrażam sobie organizować mojemu facetowi czas wolny, sama czasem nie mam na nic ochoty i w wolny dzień siedzę ciągle na necie robiąc "Nic" i nie chcciała bym żeby ktoś coś do tego miał , dlatego mało mnie interesuje jak leni się moja druga połówka kiedy ma wolne, ważne że wracam i dom jest w miarę ogarnięty :) Oazuu 12 lutego 2014, 10:12 napisał(a):Oazuu napisał(a):YunShi napisał(a): napisał(a):A dlaczego mu zabraniasz w wolny dzień leniuchować?? Każdy sam decyduje jak chce ten wolny dzień spędzić, może potrzebuje takiego nic nie robienia. Ja osobiście lubię czasem tak leniuchować. Pewnie robisz mu wyrzuty za to, a ma prawo robić co mu się podoba, a nie czego Ty oczekujesz. Jak ma spędzić wolne.. bez Dokładnie, a dlaczego to nie może sobie leżeć? Mój też jak ma wolny czas to sobie siedzi przy komputerze. A ja nie zachodzę tak w głowę "jak Ty możesz tak siedzieć przy kompie? Ja bym tak nie mogła, ludzie powiedzcie, czy wy tak możecie?"Ej, ale ja mu nic nie zabraniam. Nie mieszkamy razem, nawet nie mam jak zabronić. :-) Tylko zwyczajnie mi takie zachowanie trochę nie odpowiada, szczególnie jak się nie ma żadnej pasji, którą mógłby realizować, i nawet nie próbuje jej znaleźć. I dziwi. Nie odpowiada Ci.. Heh śmieszna jesteś. A później kobiety się dziwią, że mężczyźni uważają nas za zołzy. Tylko jęczenie " a dlaczego nie pójdziesz pograć w piłkę?" a potem "nie masz dla mnie czasu", albo "jak Ty tak możesz nic nie robić? Idź coś zrób!!" "gdzie Twoje pasje? znajdź jakieś! Inni chłopacy mają".. Jeju a potem dziw, dlaczego chłopak oschły, niemiły... Myślałam, że zaakceptowałaś go jakim jest. Ale chyba tak nie jest, bo próbujesz za wszelką cenę go zmienić, żeby robił co Ty chcesz a nie on. Troszkę zachowujesz się jak jego "matka ".Masz rację, bo ja faktycznie dużo mu matkuję, zawsze mówię jak coś mi nie pasuje, czepiam się. I jestem taką książkową zołzą (ogólnie z charakteru też), ale nie wydaje mi się, żeby to jakoś psuło relacje między nami. :-) Zalatana - tutaj dzięki za odzew, bo to dokładnie to samo. Dołączył: 2012-10-12 Miasto: Wioska Liczba postów: 18531 12 lutego 2014, 10:12 Oazuu napisał(a):YunShi napisał(a): napisał(a):A dlaczego mu zabraniasz w wolny dzień leniuchować?? Każdy sam decyduje jak chce ten wolny dzień spędzić, może potrzebuje takiego nic nie robienia. Ja osobiście lubię czasem tak leniuchować. Pewnie robisz mu wyrzuty za to, a ma prawo robić co mu się podoba, a nie czego Ty oczekujesz. Jak ma spędzić wolne.. bez Dokładnie, a dlaczego to nie może sobie leżeć? Mój też jak ma wolny czas to sobie siedzi przy komputerze. A ja nie zachodzę tak w głowę "jak Ty możesz tak siedzieć przy kompie? Ja bym tak nie mogła, ludzie powiedzcie, czy wy tak możecie?"Ej, ale ja mu nic nie zabraniam. Nie mieszkamy razem, nawet nie mam jak zabronić. :-) Tylko zwyczajnie mi takie zachowanie trochę nie odpowiada, szczególnie jak się nie ma żadnej pasji, którą mógłby realizować, i nawet nie próbuje jej znaleźć. I dziwi. Moze wlasnie ogladanie tv i kompa jest jego rozumiem szukania komus pasji na sile jak nie ma na to jakby bylo cos powaznego w domu do zrobienia i on by nie pomagal, ale narzekasz ze odpoczywa w taki a nie inny sposob Dołączył: 2014-01-23 Miasto: Liczba postów: 270 12 lutego 2014, 10:19 a moze on też odpowiada na forum
Odpowiedzi W sumie to powiedz mu wprost ze jest najważniejszym facetem w Twoim Życiu i że odgrywa w nim najważniejszą rolę ale że są też inne osoby które coś dla Ciebie znaczą i że często proszą Cie o pomoc i musisz to dla nich robić... Pisz mu eski na dobranoc ale nie takie z neta tylko z głębi serduszka chłopacy to lubią czyją się doceniani i dowartościowani ... a nie możecie tych ważnych spraw załatwiać razem ? ;) moze jak tak bardzo chce sie z toba widywac to niech ci pomaga w tych twoich sprawach które tam masz do załatwienia . wtedy zrozumie ze naprawde ci zalezy sie z nim spotykac ale nie masz czasu . Kocha CIe to zrozumie jak mu powiesz, że postarasz się tak zorganizowac czas, żeby mieć i trochę czasu dla niego i na te sprae, które musisz załatwiać. Powiedz,że to nie zależy od Ciebie i musisz. I żeby był cierpliwy :)...powiedz,że wszystko poukładasz sobie, a jak spotkacie się tacy stęsknieni za soba to będziecie się jeszcze bardziej cieszyc swoim towarzystwem :) to wszystko już było pisze sms-y on też kochamy się wiem to bo ciągle to sobie powtarzamy i bardzo mnie to cieszy no bo to ideał i ciągle powtarza no że ja też jestem jego ideałem...;) szkoda że to tak wychodzi:/ właściwie to nie wiem w czym tkwi problem bo mówi żre to rozumie a na następny dzień jest smutny bo nie mam dla niego czasu-różnych spraw nie załatwiam wcześniej... vzqv odpowiedział(a) o 21:20 Się nie dziwie . Ale jak masz sprawy mniej ważne niż on to co za problem hm? i tak muszę je wykonać- nakaz z góry...jeśli jeszcze coś wam do głowy wpadnie to pisać:)przez pół roku on już to wytrzymuje i serio..to już jest za się być w stosunku do niego wyrozumiała i mu pomagać bo wiem ze ze mną to on na pewno nie ma lekko ;Dno i dzięki za odpowiedzi przydały się :) Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub
Codziennie przechadzamy się wspólnie ulicami. Obserwuje Was, w kolejkach do kas, zajmując obok fotel w kinie, wracając z Wami z pracy. Widzę Was beztroskich, trzymających się za ręce i uśmiechniętych, mógłbym pomyśleć, że macie wszystko. Wy, z perfekcyjnie ułożonymi fryzurami, odpowiednio dobranymi ciuchami i przystojnymi partnerami u boku. Mógłbym nawet pomyśleć, że jesteście szczęśliwe. No, ale nie jesteście, bo doskonale zdradza to matowy połysk waszych oczu. Są również chwilę kiedy przestajecie czuć mój oddech na szyi – lecz nic się nie zmienia. Wracacie same po ciężkim dniu do domu, zasiadacie przed tymi samymi serialami i znów gości w Was to samo uczucie – uczucie, które trudno zdefiniować. Nazwijmy je pustką, frustracją, bezradnością, monotonią. Nie rozumiecie tego, bo przecież jesteście w fajnych, przykładnych (stabilnych) związkach, kochacie i jesteście kochane, a mimo to czegoś Wam brakuje. Coś sprawia, że czujecie się nie do końca szczęśliwe. Tak, o Tobie piszę dziewczyno. Pamiętasz te kilka lat wstecz? W moment Cię oczarował. Pamiętasz dlaczego pozwoliłaś mu ściągnąć swoje majtki i wziąć Cię w taki sposób w jaki niechętnie pozwalałaś na to byłemu? Tak, czułaś w nim coś wyjątkowego – męskość, która Cię rozumie, pociąga i co najważniejsze jest niesamowicie interesująca – BO MA PASJĘ I ZAINTERESOWANIA. Pragniemy ludzi interesujących. Zarówno kobiety jak i mężczyźni, wszyscy. Niestety, kobiety mają tutaj trochę bardzo pod górkę – głównie ze względu na dwa aspekty. Pierwszy z nich to zasługa (wina) panów – bo w gruncie rzeczy jesteśmy prości w obsłudze – pragniemy w dużym uproszczeniu “fajnych lasek”, a fajnej lasce wystarczą proste nogi, w miarę jędrne cycki i dobrze wymalowana twarz (no już już, spokojnie Panowie – zakładam, że każdy z nas szuka “fajnych lasek” wśród kobiet, która odpowiada nam mentalnie). Nasza prostolinijność, nasz mózg, który łapie lagi w konfrontacji z myślami o bieliźnie, którą masz na sobie, sprawia, że często angażując się w relacje nie weryfikujemy tego czy posiadasz jakieś pasję. Oczywiście twierdzisz, że interesujesz się tym i owym, ale późniejszy związek to weryfikuje – i zazwyczaj twoje chodzenie na siłownie to tylko dwa karnety, a podróże to jeden wakacyjny lot z koleżankami na Kretę, trzy lata temu. Jesteście inteligentne, ładne, zdystansowane – macie poczucie humoru, fajne ciuchy, znajomych i masę pomysłów na to co można zrobić wspólnie w wannie, ale mimo to nie macie w życiu żadnego celu, pasji, zainteresowań. I dlatego my faceci robimy Wam krzywdę, bo marnujemy wasz czas – facet wielbi, rozkocha i sprawi, że w moment stracisz głowę, ale prędzej czy później się znudzi i ucieknie od kobiety, która jest interesująca w życiu (zaraz wyjaśnię). Drugi problem panie fundują sobie same, mają bowiem tendencję do poświęcania siebie dla dobra związku. Ba! Można by rzec, że to związki są wielką PASJĄ kobiet. I to na pewno zasługuje na uznanie, ponieważ spora cześć facetów to rzeczywiście pieprzona strata czasu, a mimo to starasz się za Was dwoje – w przeciwnym razie już dawno spakowałabyś swoje rzeczy, a on ryczałby Ci w kolana i prosił, abyś nie odchodziła. Niestety, mimo tego, że kobiety odnajdują pasję w postaci związku, to faceci tego nie doceniają i oczekują więcej. Samcowi trudno jest zrozumieć, że w takim układzie jego partnerka często rezygnują ze swoich celów “na zewnątrz”, tylko po to, aby umożliwić to jemu. I tutaj kobiety popełniają błąd, bo rezygnują z siebie, aby później (celowo bądź też nie) móc to wypominać – „Nie masz dla mnie czasu”, „Nawet się nie odezwałeś”, etc. Poświęcenie kobiet wynika z zakodowanego w genach dbania o ognisko domowe – w zamian pragną opieki i potomstwa – wszystkie inne pragnienia to gówno, kulturowy dodatek, którym zostaliśmy umazani. Dbacie o nas i to co społecznie nazywamy domem, ale jesteśmy dupkami, małymi chłopcami, którzy ciągle pragną atencji i rozrywki. Nie bądź nudna – nie buntuj się tylko dlatego, że facet zaplanował Wam dzień, a twoją jedyną ochota na ten moment jest odpoczywanie przed telewizorem. Zacznij uczestniczyć w życiu i bądź częściej na tak – zacznij żyć. Żyjcie przede wszystkim dla siebie. Być może mężczyźni to w jakiejś mierze egoiści – choć bardziej skupiałbym się ku stwierdzeniu, że jako rasowe samce pragniemy przejmować kontrolę i pozostawać decyzyjni. Mimo to podążając za mężczyzną nie powinno zapominać się o sobie i swoich potrzebach. Ciągłym wchodzeniem w męską dupę za wiele nie ugracie dziewczęta. Gdy kobieta zaczyna być uległym rzepem u dupy, to męskie ambicje i ego prędzej czy później odpłacą pięknym za nadobne. Tym bardziej kiedy jej mokre uda przestają robić na nim tak wielkie wrażenie, a jego mózg zacznie zauważać, że jest po prostu nudna, bo brakuje jej ambicji, pasji, działania w dążenia do celów – że jej jedynym zainteresowaniem w życiu jest nakładanie podkładu, zmiana wkładek higienicznych i poszukiwanie dobrze leżących na tyłku jeansów. Że poza szkołą, pracą i jedną przyjaciółką, z którą widuje się raz na dwa tygodnie – nie robi w życiu po prostu nic. A nic, to za mało, aby być interesującym – zwłaszcza w długotrwałych związkach, o które trzeba bez przerwy podsycać. Dbanie o związek to dla nas za mało – i wygodni panowie teraz zamkną oczy, a Panie przeczytają: Facet nie powinien być sensem życia i jedynym zainteresowaniem swojej ukochanej – koniec przekazu. Kobiety które wciąć zabiegają o uwagę faceta stają się toksyczne, bo zazwyczaj wchodzą mu tam skąd wychodzi balas. Tym samym stwarzają poczucie osaczenia i sprawiają, że jego jedynym ratunkiem staje się ucieczka w swój świat (woli wyjść pograć w piłkę, przejść się do znajomego – niż spędzić z nią czas) i ona szybko to odczuwa i czuje się mniej kochana, uznając, że za mało czasu jej się poświęca. Takie związki NIGDY się nie udają, a jeśli się udają, to tylko na pozór – bo w rzeczywistości po kilku latach takiego życia, ona zaczyna szuka zainteresowania w rozporku kolegi, a on rozrywki w staniku jej koleżanki. Biegnij w pasję dziewczyno, biegnij! Kiedy poświęcamy się czynnością, które są dla nas przyjemne – i robimy to bez żadnego przymusu, a z czystej przyjemności, to możemy mówić o pasji. Pasja to energia i radość, pożywka dla duszy, ciała i umysłu (emocji), która karmi naszą dusze i sprawia, że czas traci znaczenie. A gdy czas stoi w miejscu, to możemy mówić o tym, że jesteśmy szczęśliwi (bo się nie nudzimy!). W oczach partnera nasze pasję wzbogacają nas jako ludzi – sprawiają, że jesteśmy ciekawi, interesujący, ale także buduje nasze poczucie własnej wartości – pasja wzmacnia. I być może wydaje Wam się, że to nic nieznaczący drobiazg, bo stwierdzicie, że każdy ma prawo przeżyć życie jak chcę. Ale niestety, pasja to jeden z kawałków Sagali, brakujący element do dobrych, szczęśliwych związków. Sprawdźcie sami. Brak celów w życiu wyniszcza poczucie szczęścia osobistego, jak i tego w związku. Kiedyś każdy miał cele, a wraz z ich realizacją nasze listy zrobiły się puste. Życie stało się szare, wypłowiałe, jakieś. I co z tego, że mamy fajną pracę, godną wypłatę dzięki, której możemy co tydzień przynosić garść nowych toreb z ciuchami? Nawet chuj z tym tłuściutkim rudym kotkiem o imieniu Filek, czy jorkiem z czerwoną wstążka, reagującym na podniosłe Fafik. Nie mamy celów – mamy wielkie nic, krzyk, który kobiety chcą uciszyć kutasem, miłością i staraniem o marzenia kogoś innego. Kochanie, przywróć sobie dawny blask, bo ładne piersi i zgrabna dupa, to szczęśliwa zasługa tego, który grzebał w twoich genach, a na interesującą osobowość (pasję) trzeba sobie zapracować samemu. Przestań myśleć, że “twój facet nie ma czasu na oglądanie się za innymi, bo jest zbyt zajęty oglądaniem tych, którzy oglądają się za mną”, bo zapewniam Cię, że żaden facet nie będzie widział w tobie żony – faceci dostrzegą w Tobię jedynie lekcję Kamasutry, które staną się w końcu nudne w porównaniu z szaloną blond grubaską, która podróżuje, tańczy i jeździ konno – i nie żebym miał coś do grubasek. Panowie, ostatnie słowo do Was – pamiętajcie, że nie wypada Wam potwierdzać tego co napisał Kobus. Nie zostawiajcie nudnych partnerek, nie rzucajcie ich w pizdu tylko dlatego, że przypominają nieszczęśliwe warzywo – zapamiętajcie, chodzi o to, aby starać się je motywować do rozwijania zainteresowań, odnalezienia ich i być może wspólnych pasji, które wyłączą w waszym życiu poczucie czasu. Wszyscy potrafią się zmienić – tylko pomóżmy sobie w tej zmianie. A jak już się uda, to poczujecie ze sobą jeszcze większą wieź. A wasze życie, związek, zmieni się w nieustający cel – który będzie już tylko bezcennym sensem… wszystkiego. (Ps. To działa w dwie strony – gdybyś poczuła się dotknięta i hodowała w domu nudnego męskiego kalafiora). 48,191 osób przeczytało
facet ktory nie ma dla mnie czasu bo pracuje